Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2017

O dziwacznym wdzianku i błogosławieństwie

Kiedy spełniłem moje marzenie i zostałem kierowcą autobusu, od razu czułem się jak miejscowy bohater. Myślałem sobie, że teraz będę zbawiał świat, że za kierownicą będą mnie wszyscy podziwiali i że w ogóle nie będę jak ci inni kierowcy, co to są niemili, niekulturalni, co to ochlapują ludzi, co to wyglądają dziwnie w tych swoich wdziankach służbowych. Myślałem sobie: nie, ja będę tym wyjątkowym! A potem przyszła główna pani dyspozytor i powiedziała: o nie! zakładaj granatowe  spodnie, niebieską koszulę, krawat, masz tak jeździć. Po nowym roku zgłoszę się po odbiór tego dziwnego służbowego wdzianka. I Pan Bóg do mnie mówi: O nie, nie będziesz wcale wyjątkowy, nie będziesz lepszy od innych, będziesz taki jak wszyscy. Będziesz nawet czasem przytrzaskiwał ludzi, bo nie zawsze drzwi dobrze zadziałają. A dyspozytor i tak potraktuje cię jak śmiecia, mimo że chciałeś być taki super i w ogóle. Tylko że Paweł, słuchaj, to właśnie w tej codziennej pracy, zwykłej niezwykłej, codzie

Zacznij żyć

Pamiętam, że przyjechałem tam w listopadzie razem z grupą zaprzyjaźnionych osób, ale i nie tylko - byli też obcy mi ludzie. Wysiedliśmy z busa przy ruchliwej drodze, wzięliśmy bagaże i... wsiedliśmy do aut. Tak, przyjechali po nas. Zajechaliśmy pod samą bramę, wjechaliśmy na podwórko od tylnej strony. Wysiedliśmy, pomału rozładowaliśmy torby, weszliśmy do środka, zobaczyliśmy wielki korytarz, który był tak pusty, że echo się rozdwajało. Na samym końcu znajoma twarzyczka. To dziewczyna z mojego katolickiego stowarzyszenia, która rejestrowała ludzi. A ja zaczynałem wtedy wyjazdowe rekolekcje w Czerwińsku nad Wisłą. Na ścianach zobaczyłem różne mądre cytaty: Co z tego czasu najbardziej pamiętam? Chyba przepiękny widok na Wisłę, zabawy integracyjne, skupienie w kaplicy, świetne konferencje ks. Przemka Kaweckiego. Ale miałem także spowiedź, która trwała chyba z godzinę. Uklęknąłem, ksiądz powiedział że lepiej żebym usiadł. Powiedziałem speszony, że lepiej mi będzie na klęcząco. Jed

Może to właśnie będą Roraty mojego życia?

Tak sobie teraz myślę... może to wstawanie o 2:00 do pracy, odpalanie autobusu przed 4:00 i wyruszanie w miasto z jeszcze półprzytomnym umysłem, podjeżdżanie na przystanki i zabieranie pierwszych - równie zaspanych - pasażerów... może to też jest czuwanie? Jutro mogę o Roratach zapomnieć, ale może to ja kogoś zawiozę na te Roraty? Może pośrednio dzięki mnie ktoś będzie czuwał od świtu? On będzie czuwał przy ołtarzu, ja będę czuwał za kierownicą autobusu. I tak będziemy czuwali. Kolejny już Adwent. Przez cały rok dosłownie na niego czekałem. Serio! Co jakiś czas na youtubie mi wyskakiwała jakaś pieśń adwentowa i sobie wzdychałem, kiedy już nadejdzie ten przepiękny czas oczekiwania, wstawania na Roraty, tego porannego Rorate Caeli. A gdy już nadszedł... No nijak nie potrafię się w niego wczuć. Zacząłem z wielką mocą. Odpaliłem sobie Plaster Miodu 2 o. Szustaka, zobowiązałem się przed samym sobą, że przez cały Adwent będę siadał z herbatą i słuchał tego, co ma mi do powiedzenia P

Być może jest w tym jakiś cel Pana Boga

Kochani, wracam. Może bez jakichś fajerwerków, bez rekolekcji na dużą skalę, bez masowych zaproszeń ludzi. Bardziej w cichości serca z chęcią dzielenia się z Wami swoimi przemyśleniami.  Dużo się przez ostatni rok u mnie wydarzyło. Gdy pokazywałem tego bloga wielu osobom, zastanawiały się, czemu już przestałem pisać. Mówiłem im, że straciłem zapał, a bez sensu jest pisać tylko po to, żeby pisać. Trzeba chcieć, czuć, mieć motywację i pewien cel w tym pisaniu. Być może ta przerwa była dla mnie dobra. Nie wiem też, czy nie zakończę pisania za tydzień. Kto wie! Ale chciałbym spróbować wrócić. Być może jest w tym jakiś cel Pana Boga. W końcu w Ewangelii jest wyraźnie napisane, żeby nie marnować talentów, a je pomnażać. Nie będę się więc powstrzymywał. Spróbuję przynajmniej. Bardzo mi zależy na Waszym feedbacku, tzn. odpowiedzi zwrotnej, jakiejś reakcji. Będzie mi bardzo miło, jeśli mnie jakoś w tym wesprzecie. Również z uwagą przyjmę różne rady dot. tego, czego oczekiwalibyście po