Nyska Radia Kampus - już nie jeździ, a jedynie rdzewieje. Mimo to, wszyscy ją kochają Kiedy zasiadam do pisania, zawsze najtrudniej jest mi zacząć. Widzę pusty edytor tekstu i z jednej strony przypomina on taki papier, na który mogę w danym momencie przelać dosłownie wszystko. Z drugiej strony przychodzi mi na myśl "tabula rasa", czyli w tym wypadku kompletnie białe tło oznaczające brak jakiejkolwiek weny. Ale spróbuję się skupić... Pisałem ostatnio o pani Jagodzie, logopedzie w radiu, w którym zaczynałem swoje pierwsze medialne kroki. Dziś chciałbym przedstawić drugą - ważną dla mnie osobę. To Kasia, szefowa jednej z redakcji w tym samym miejscu. Do niej trafiłem na samym początku, gdy otrzymałem zaproszenie na rozmowę rekrutacyjną. Kasia przyjęła mnie niezwykle ciepło i nauczyła wielu bardzo przydatnych technik radiowych. Moją pierwszą przygodą z poważnym dziennikarstwem była sonda na Starym Mieście. Chodziłem i pytałem ludzi o kulturę audiowizualną. To jest temat...