Przejdź do głównej zawartości

Z życia bloga

Weny nie miałem ostatnio, ale postaram się nadrobić zaległości w pisaniu. Znajomy podsunął mi niedawno pewien pomysł dot. bloga. Otóż doradził, żebym zaczął robić... wywiady. W pierwszej chwili pomyślałem, że to chyba nie ma sensu. Jak się dłużej nad tym zastanowiłem... to nie takie głupie! W międzyczasie zdążyłem już poumawiać rozmówców i na tę chwilę mogę wam napisać, że dokładnie za miesiąc tutaj ukaże się pierwsza rozmowa. Z kim? Zachowam sobie to w tajemnicy. Niespodzianka będzie!

Chciałbym także przypomnieć o stronie bloga na Facebooku. Znajdziecie ją pod nazwą Wyruszyć w dal
Co jakiś czas zamieszczam tam również moje przemyślenia, a w każdy poniedziałek przesłanie na nowy tydzień. Jeśli podoba się wam to, co robię, bardzo prosiłbym o komentarze. Odzew jest dla mnie ważny, bo utwierdza w przekonaniu, że strona ma sens. Blog tworzę przede wszystkim dla siebie i liczę, że dzięki temu sam zmienię swoje życie. Będzie mi jednak bardzo miło, jeśli dowiem się, że ktoś także dzięki tej stronie zmienia swoje życie.

A na koniec mała prywata - najlepsze życzenia urodzinowe dla Marty, która miała wczoraj swoje święto. Marta prowadzi blog You are worthy of Love i tak naprawdę to ona zainspirowała mnie do blogowania. Zatem życzę Ci Marto, żebyś czerpała ze swojej strony jak najwięcej przyjemności i inspiracji do zmian w swoim życiu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wywiad z ks. Robertem Grzybowskim

ks. Robert Grzybowski - duszpasterz diecezji drohiczyńskiej, pasjonat sportu, miłośnik wspinaczki górskiej, zdobywca wielu szczytów Czy odprawiając mszę na szczycie góry, czuje się ksiądz bliżej nieba? Pewnie tak. Jest w tym jakiś mistycyzm. Trudno jest mi mocno przekazać, bo jest w tym jakaś intymność. To też jest taki moment, który ciężko uchwycić. Na górze jest zimno, są niedogodne warunki… Na pewno jednym z naszych największych przeżyć na szczycie był McKinley. Ta zimna góra, na której były dogodne warunki, pozwoliła nam na niezwykłe dla nas przeżycie. To było chyba moje najwyraźniejsze doświadczenie, że patrzę na całą Amerykę z góry, z najwyższego punktu i mówię: „Boże, błogosław im.” Pytam nieprzypadkowo, gdyż jedną z księdza pasji jest wspinaczka wysokogórska, ale też piłka nożna, kajaki czy wyprawy rowerowe. Znajduje ksiądz na to czas wśród innych duszpasterskich obowiązków? Chyba jest coraz słabiej. Czuję się sfrustrowany, że nie mam czasu i tak wybieram

Wywiad z Katarzyną Marcinkowską

Katarzyna Marcinkowska - żona i mama, autorka projektu "Serce kobiety", prowadzi kursy przedmałżeńskie, konferencje i warsztaty dla narzeczonych Czego pragną kobiety? Każdy człowiek pragnie miłości. A my chyba szczególnie. Ale oczywiście to pytanie jest bardzo szerokie, musielibyśmy zapytać każdą kobietę. Mamy różne historie, różne braki, różne pragnienia. Najbardziej uniwersalna jest chyba właśnie miłość. Chcemy jej tak samo jak mężczyźni, ale trochę w inny sposób. Ta miłość i relacja z mężczyzną mocno wiąże się z pragnieniem akceptacji i poznania samej siebie oraz bycia przyjętą.   Chcemy dobrze czuć się z samą sobą i by inni dobrze czuli się z nami. Odnaleźć siebie, zrobić coś ze swoim życiem. To jest chyba w ogóle poszukiwanie człowieka XXI w. Te kobiece pragnienia są często jakoś związane z innymi ludźmi, z potrzebą tworzenia więzi, ale tak naprawdę każda z nas pragnie odnaleźć swoją prawdziwą wartość i prawdę o sobie niezależną od drugiego, nawet najb

Stoczyć bitwę, uratować Piękną

Na pewno zdarzyło się Wam natknąć w Internecie na żart związany z oczekiwaniami kobiet w stosunku do mężczyzn i odwrotnie. Według tej teorii płeć piękniejsza wymaga od facetów, żeby byli wszystkim (i tu milion różnych cech). Mężczyźni z kolei pragną od kobiet tylko dwóch rzeczy. Pewnie wiecie jakich. ;-) Katarzyna i Mariusz Marcinkowscy - fot. wywiad z Kasią Marcinkowską Z żartami jest jak z plotkami - w każdym mieści się źdźbło prawdy . Tak jest też i w tym przypadku. Ale czy do końca? Katarzyna Marcinkowska rok temu udzielając mi wywiadu na blogu mówiła m.in. o pewnych przemianach w społeczeństwie i procesach, jakie zachodziły jeśli chodzi o role kobiet i mężczyzn w  rodzinach. " Mężczyzna dawniej miał ściśle ustalone miejsce, miał konkretne zadanie utrzymania rodziny , wiedział, co ma robić i jaki ma być. Albo nie miał czasu nad tym myśleć, albo nikt nie mówił mu jaki ma być. Nie musiał szczególnie mocno wchodzić w relacje np. z dziećmi, a często zwyczajnie nie miał na