Przejdź do głównej zawartości

Wywiad z Mają Baczyńską

Maja Baczyńska - reżyser, muzyk, autorka tekstów, założycielka grupy filmowej MUDO Music Documentaries i zastępca redaktor naczelnej w magazynie muzycznym "Presto. Prosto o muzyce klasycznej".

                                                           fot. Piotr Pawluk

Czym jest dla Ciebie wiara?

Ufnością, że jesteśmy powołani do miłości i że ta miłość pomaga odnaleźć w sobie samym siłę nawet wtedy, gdy wydaje nam się, że nie umiemy się już podnieść z kolan. Miłość, która sprawia, że widzisz w innych ludziach samego siebie, a w pięknie świata, mimo całej jego brutalności, szukasz czegoś nieokreślonego, czegoś ponad wszystkim - Wielkiej Tajemnicy, której człowiek chyba nie jest w stanie zgłębić samodzielnie. Ufnością, że - o ile jesteś uważny, kierujesz się sumieniem i nie brak ci pokory - dajesz się prowadzić jasną stroną życia, nawet jeśli na pozór nic by na to nie wskazywało. Przede wszystkim jednak jest sposobem na nie zagubienie się wśród trudów codzienności. Uważam też, że każdy ma własną "drogę do Boga". Nie ma jednej drogi dla wszystkich, poza miłością bliźniego, którą należy się kierować, by móc się nawzajem ratować przed "upadkiem", o który przecież nietrudno. To oczywiście tylko moja interpretacja.
W różnych swoich projektach często odwołujesz się do historii, Powstania Warszawskiego, czasów, o których powiedziałabyś, że warto zachować pamięć o tym, co się wydarzyło. Czym jest dla Ciebie ta pamięć?

Pamięć to dla mnie uczciwość wobec samej siebie, a także swoich dziadków i swoich dzieci. To czułość dla przeszłości i wyciąganie z niej wniosków i rozważne podejście do przyszłości. Poza tym dzięki pamięci nasza teraźniejszość staje się bogatsza, zyskujemy pewien "background". To wszystko jednak brzmi trochę pretensjonalnie, a tak naprawdę chcę powiedzieć coś innego... Chcę powiedzieć, jak odczuwam ten temat dziś, z mojej "młodej" perspektywy. Dla mnie pamięć wiąże się z wynoszeniem godności ludzi zasłużonych a zapomnianych. Tak samo staramy się postępować wobec żywych tu i teraz - w pewnym sensie to też jest więc działanie na rzecz pamięci, tylko że dla potomnych.
Czy nie uważasz, że ludzie z biegiem czasu będą o Powstaniu Warszawskim coraz mniej pamiętać? Historia historią, a świat idzie dalej...
Historia jest częścią świata, a świat jest częścią historii, więc nigdy przed nią nie uciekniemy. Może pamięć i ciekawość świata powinny się uzupełniać, bo tak właśnie tworzy się historia...?

Masz jakieś szczególnie ważne dla Ciebie miejsca pamięci?

Tak naprawdę wszystko może być takim miejscem. Ale w pierwszej kolejności wskazałabym chyba dwie topole na ul. Mickiewicza, gdzie ostatniego dnia Powstania Warszawskiego zginął narzeczony mojej wówczas 15 - letniej babci (śp. Teresa Lewtak - Stattler ps. "Mirka", "Miła"). Jest to więc bardzo osobiste skojarzenie.
Co czujesz zawsze 1 sierpnia w Godzinę "W"?

Zrozumienie. To zresztą bardzo trudne do określenia uczucie. I duma, i rozpacz, i niedowierzanie, i trudna akceptacja kolei losu. Gdzieś tam psychicznie przenoszę się do 1944 roku, ale tak naprawdę mam świadomość, że nawet największa empatia nie pozwoli mi pojąć choćby ułamka tego, z czym skonfrontowali się moi dziadkowie.
Rok temu bardzo zapadły mi w pamięci Twoje słowa o rocznicy Powstania Warszawskiego. Pozwól, że zacytuję je teraz: "„Ja to odbieram jako coś bardzo pozytywnego w moim życiu. To nie jest tak, że dla mnie to jest ponure święto. Niektórzy mówią, że w Warszawie są same miejsca pamięci. Dla mnie właśnie te całe miejsca pamięci budują to piękno naszej stolicy i historię. Ja jestem po prostu tak dumna, że mieliśmy takich ludzi w rodzinach, mieście czy narodzie i będąc 1 sierpnia na cmentarzu czuję się jak troszkę lepszy człowiek dzięki innym.” Piękne...

Bardzo mi miło, że tak uważasz, w sumie też lubię ten cytat (śmiech). Wiesz, ja mam wrażenie, że człowiek to bardzo słaba istota, która jednak umie znaleźć w sobie wiele niespodziewanej siły. Może dlatego mam ogromny szacunek dla wszystkiego, co pogłębia w jakiś sposób moje rozumienie świata. Bo to właśnie ciągłe poszerzanie horyzontów i wyraźna orientacja na głos sumienia są wg mnie źródłem tej siły, o której wspomniałam.
Ostatnio w wielu dyskusjach między katolikami a ateistami na różnych forach pojawia się kwestia uczestniczenia władz państwowych w religijnej części różnych obchodów historycznych. Czy Twoim zdaniem rocznice wydarzeń (np. właśnie Powstania Warszawskiego) bardzo łączą się z wiarą i powinny być w ten sposób obchodzone? Czy może jednak w poszanowaniu dla innych wyznań i kultur prezydent powinien co najwyżej prywatnie się pomodlić?

Nie zastanawiałam się nad tym, spróbuję więc zrobić to teraz... Myślę, że ludzie, bez względu na stanowisko, które zajmują, powinni mieć w takich kwestiach wolność wyboru.
Twój najnowszy projekt to "Kilka pytań o słyszenie świata". Opowiedz coś o nim.
To bardzo ważny dla mnie film, włożyłam w niego pewną część swojego życia, a jeszczę większą część swojego serca. To film o czterech, skrajnie różnych młodych kompozytorach muzyki współczesnej i filmowej (Tomasz Opałka, Paweł Pudło, Paweł Przezwański, Kamil Staszowski), a właściwie o zawodzie, który uprawiają i o tym jak inspiruje ich współczesny świat, życie tu i teraz. Film jest częścią cyklu "Portrety kompozytorów", który realizuję z moją grupą filmową MUDO Music Documentaries.

Na pewno na planach filmowych miałaś jakieś zabawne sytuacje. Podzielisz się z nami choć jedną z nich?
Każdy plan to cudowna przygoda, niech pomyślę... Chyba wtedy, gdy musieliśmy "obstawić" jednego z bohaterów stołami ping - pongowymi, bo niefortunnie jedynym pomieszczeniem, w którym mogliśmy z nim zrobić w miarę cichych warunkach wywiad była...sala gimnastyczna z ogromnym pogłosem.

I jeszcze tak na sam koniec filozoficzne pytanie. "Wyruszyć w dal" to tytuł mojego bloga. Z czym Ci się kojarzy to hasło "wyruszyć w dal"?

Z biegiem czasu (choć to zawsze może się jeszcze zmienić) narasta we mnie takie ambiwalentne odczucie, że czuję się coraz mniejsza wobec tajemnic świata i trudów życia, a jednocześnie coraz silniejsza, gdy chodzi o konsekwentne podążanie wciąż dalej i szukanie jasnych stron codzienności. Dlatego żadna z moich odpowiedzi nie będzie właściwa, choć jednocześnie każda może zainspirować kogoś innego do znalezienia jeszcze lepszej - w sobie samym. Bo wierzę, że właśnie takie szczere, choć wypracowane odpowiedzi są zawsze najlepsze. 
"Wyruszyć w dal"... Gdy byłam mała, patrzyłam nocami w gwiazdy, a w wyobraźni wyruszałam w świat - z dala od wszystkich i wszystkiego. Czasem zamykałam oczy i śniłam, że podróżuję daleko poza własne ciało...to oczywiście były również takie "gry na jawie". Nie wiem co powiem za X lat, ale dziś "Wyruszyć w dal" to dla mnie dystans, który pokonujemy wędrując w stronę drugiego człowieka, bądź musząc się od niego oddalić i zagłębić w sobie samym. Ten ciągły ruch sprawia, że poruszamy się na cienkiej linie, pod którą znajduje się niezwykła przestrzeń pełna tajemnic. To jest fascynujące. Ten moment, w którym się o nią ocieramy, wciąż wędrując. Wciąż i wciąż wyruszając w dal, o ile otworzymy się na ten sposób patrzenia na świat - przez pryzmat tajemnicy i odwagi otwierania się na dobro, jakie trzeba znaleźć w sobie samym i w tych, których potrafimy kochać. Umiejętność mądrego kochania pomaga iść coraz dalej bez podpórek.

Zatem życzę Tobie jak najwięcej sił do przemierzania tej życiowej drogi – jak to nazwałaś – bez podpórek. Dziękuję za rozmowę!

Komentarze

  1. Piękna i dojrzała rozmowa. Trzymam kciuki za następne wywiady :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wywiad z ks. Robertem Grzybowskim

ks. Robert Grzybowski - duszpasterz diecezji drohiczyńskiej, pasjonat sportu, miłośnik wspinaczki górskiej, zdobywca wielu szczytów Czy odprawiając mszę na szczycie góry, czuje się ksiądz bliżej nieba? Pewnie tak. Jest w tym jakiś mistycyzm. Trudno jest mi mocno przekazać, bo jest w tym jakaś intymność. To też jest taki moment, który ciężko uchwycić. Na górze jest zimno, są niedogodne warunki… Na pewno jednym z naszych największych przeżyć na szczycie był McKinley. Ta zimna góra, na której były dogodne warunki, pozwoliła nam na niezwykłe dla nas przeżycie. To było chyba moje najwyraźniejsze doświadczenie, że patrzę na całą Amerykę z góry, z najwyższego punktu i mówię: „Boże, błogosław im.” Pytam nieprzypadkowo, gdyż jedną z księdza pasji jest wspinaczka wysokogórska, ale też piłka nożna, kajaki czy wyprawy rowerowe. Znajduje ksiądz na to czas wśród innych duszpasterskich obowiązków? Chyba jest coraz słabiej. Czuję się sfrustrowany, że nie mam czasu i tak wybieram

Wywiad z ks. Markiem Dziewieckim

"Nie ma rado ś ci bez miło ś ci, i to bez miło ś ci w trzech wymiarach: do Boga, do bli ź niego i do samego siebie. " Ks. Marek Dziewiecki – kapłan diecezji radomskiej, doktor psychologii i magister teologii, wykładowca, Krajowy Duszpasterz Powołań, członek komisji Episkopatu Polski ds. Trzeźwości, autor wielu książek i artykułów, m.in. na temat psychologii zdrowia, profilaktyki i terapii uzależnień, a także z zakresu komunikacji międzyludzkiej. Czym jest spowiedź? Dla dojrzałych chrześcijan spowiedź to spotkanie z Bogiem, potrzebne nam po to, by co jakiś czas rozliczyć się z własnego postępowania. Mówiąc językiem współczesnym, to taki duchowy i moralny audyt. Sensem spowiedzi nie jest upokorzenie samego siebie, lecz przeciwnie – uwalnianie się z błędów, jeśli takie popełniłem i rozwijanie we mnie z pomocą Boga tego, co dobre, prawdziwe, piękne. Jezus nie chce, byśmy się zadręczali popełnionymi grzechami, lecz byśmy się nawracali i ucz

Wywiad z Katarzyną Marcinkowską

Katarzyna Marcinkowska - żona i mama, autorka projektu "Serce kobiety", prowadzi kursy przedmałżeńskie, konferencje i warsztaty dla narzeczonych Czego pragną kobiety? Każdy człowiek pragnie miłości. A my chyba szczególnie. Ale oczywiście to pytanie jest bardzo szerokie, musielibyśmy zapytać każdą kobietę. Mamy różne historie, różne braki, różne pragnienia. Najbardziej uniwersalna jest chyba właśnie miłość. Chcemy jej tak samo jak mężczyźni, ale trochę w inny sposób. Ta miłość i relacja z mężczyzną mocno wiąże się z pragnieniem akceptacji i poznania samej siebie oraz bycia przyjętą.   Chcemy dobrze czuć się z samą sobą i by inni dobrze czuli się z nami. Odnaleźć siebie, zrobić coś ze swoim życiem. To jest chyba w ogóle poszukiwanie człowieka XXI w. Te kobiece pragnienia są często jakoś związane z innymi ludźmi, z potrzebą tworzenia więzi, ale tak naprawdę każda z nas pragnie odnaleźć swoją prawdziwą wartość i prawdę o sobie niezależną od drugiego, nawet najb