Przejdź do głównej zawartości

O dziwacznym wdzianku i błogosławieństwie

Kiedy spełniłem moje marzenie i zostałem kierowcą autobusu, od razu czułem się jak miejscowy bohater. Myślałem sobie, że teraz będę zbawiał świat, że za kierownicą będą mnie wszyscy podziwiali i że w ogóle nie będę jak ci inni kierowcy, co to są niemili, niekulturalni, co to ochlapują ludzi, co to wyglądają dziwnie w tych swoich wdziankach służbowych. Myślałem sobie: nie, ja będę tym wyjątkowym!


A potem przyszła główna pani dyspozytor i powiedziała: o nie! zakładaj granatowe spodnie, niebieską koszulę, krawat, masz tak jeździć. Po nowym roku zgłoszę się po odbiór tego dziwnego służbowego wdzianka.

I Pan Bóg do mnie mówi:
O nie, nie będziesz wcale wyjątkowy, nie będziesz lepszy od innych, będziesz taki jak wszyscy. Będziesz nawet czasem przytrzaskiwał ludzi, bo nie zawsze drzwi dobrze zadziałają. A dyspozytor i tak potraktuje cię jak śmiecia, mimo że chciałeś być taki super i w ogóle. Tylko że Paweł, słuchaj, to właśnie w tej codziennej pracy, zwykłej niezwykłej, codziennej harówie w dziwacznym wdzianku i czasem niezbyt dobrym humorze, Ja ci będę błogosławił i zapewniam cię, że to ci przyniesie prawdziwe szczęście.


I może czasem się pukam w głowę, że skoro chciałem zbawiać świat za kierownicą, a będę tylko zwykłym szarym pracownikiem, którego każdy zmiesza z błotem jak typowego kierowcę autobusu, to jak to możliwe, że to ma mi przynieść takie szczęście. Abraham pewnie też tak myślał, gdy Bóg obiecywał mu "potomstwo tak liczne jak gwiazdy na niebie".

Ale wierzył. Bo napisane jest: "Abram uwierzył i Pan poczytał mu to za zasługę."

Jeśli mam wybrać coś, co mi się najbardziej kojarzy ze Świętą Rodziną, to chyba wybiorę to: to co wydaje się takie zwykłe, szare, bure, może być dla Boga święte i drogocenne, a to co wydaje się zupełnie niemożliwe, dla Boga jest oczywiste.


Wybierając się do kościoła w ostatni dzień roku (Niedzielę Świętej Rodziny) pomyślmy o tych wszystkich naszych miejscach w sercu, które są szare, może ubrane w dziwaczne wdzianko dwulicowości, pogardy do niektórych, fałszywej tożsamości, a może jeszcze czegoś. I uwierzmy, że to właśnie to, co jest naszą największą słabością, dla Boga może być błogosławieństwem!

I tego chciałbym Wam życzyć na cały następny rok!

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wywiad z ks. Robertem Grzybowskim

ks. Robert Grzybowski - duszpasterz diecezji drohiczyńskiej, pasjonat sportu, miłośnik wspinaczki górskiej, zdobywca wielu szczytów Czy odprawiając mszę na szczycie góry, czuje się ksiądz bliżej nieba? Pewnie tak. Jest w tym jakiś mistycyzm. Trudno jest mi mocno przekazać, bo jest w tym jakaś intymność. To też jest taki moment, który ciężko uchwycić. Na górze jest zimno, są niedogodne warunki… Na pewno jednym z naszych największych przeżyć na szczycie był McKinley. Ta zimna góra, na której były dogodne warunki, pozwoliła nam na niezwykłe dla nas przeżycie. To było chyba moje najwyraźniejsze doświadczenie, że patrzę na całą Amerykę z góry, z najwyższego punktu i mówię: „Boże, błogosław im.” Pytam nieprzypadkowo, gdyż jedną z księdza pasji jest wspinaczka wysokogórska, ale też piłka nożna, kajaki czy wyprawy rowerowe. Znajduje ksiądz na to czas wśród innych duszpasterskich obowiązków? Chyba jest coraz słabiej. Czuję się sfrustrowany, że nie mam czasu i tak wybieram

Wywiad z Katarzyną Marcinkowską

Katarzyna Marcinkowska - żona i mama, autorka projektu "Serce kobiety", prowadzi kursy przedmałżeńskie, konferencje i warsztaty dla narzeczonych Czego pragną kobiety? Każdy człowiek pragnie miłości. A my chyba szczególnie. Ale oczywiście to pytanie jest bardzo szerokie, musielibyśmy zapytać każdą kobietę. Mamy różne historie, różne braki, różne pragnienia. Najbardziej uniwersalna jest chyba właśnie miłość. Chcemy jej tak samo jak mężczyźni, ale trochę w inny sposób. Ta miłość i relacja z mężczyzną mocno wiąże się z pragnieniem akceptacji i poznania samej siebie oraz bycia przyjętą.   Chcemy dobrze czuć się z samą sobą i by inni dobrze czuli się z nami. Odnaleźć siebie, zrobić coś ze swoim życiem. To jest chyba w ogóle poszukiwanie człowieka XXI w. Te kobiece pragnienia są często jakoś związane z innymi ludźmi, z potrzebą tworzenia więzi, ale tak naprawdę każda z nas pragnie odnaleźć swoją prawdziwą wartość i prawdę o sobie niezależną od drugiego, nawet najb

Stoczyć bitwę, uratować Piękną

Na pewno zdarzyło się Wam natknąć w Internecie na żart związany z oczekiwaniami kobiet w stosunku do mężczyzn i odwrotnie. Według tej teorii płeć piękniejsza wymaga od facetów, żeby byli wszystkim (i tu milion różnych cech). Mężczyźni z kolei pragną od kobiet tylko dwóch rzeczy. Pewnie wiecie jakich. ;-) Katarzyna i Mariusz Marcinkowscy - fot. wywiad z Kasią Marcinkowską Z żartami jest jak z plotkami - w każdym mieści się źdźbło prawdy . Tak jest też i w tym przypadku. Ale czy do końca? Katarzyna Marcinkowska rok temu udzielając mi wywiadu na blogu mówiła m.in. o pewnych przemianach w społeczeństwie i procesach, jakie zachodziły jeśli chodzi o role kobiet i mężczyzn w  rodzinach. " Mężczyzna dawniej miał ściśle ustalone miejsce, miał konkretne zadanie utrzymania rodziny , wiedział, co ma robić i jaki ma być. Albo nie miał czasu nad tym myśleć, albo nikt nie mówił mu jaki ma być. Nie musiał szczególnie mocno wchodzić w relacje np. z dziećmi, a często zwyczajnie nie miał na